Efektywna nauka języka za granicą

Każda matka dobrze wie, że niektóre przedmioty w szkole idą jej dziecku lepiej, a inne gorzej. Nie ma na to siły, chyba że ktoś jest wszechstronnie uzdolniony. Moja piętnastoletnia córka od zawsze miała problem z nauką języka angielskiego. Inwestowaliśmy w przeróżne zajęcia dodatkowe, korepetycje, ale ciągle czegoś brakowało. Po prostu Agnieszka nie zapamiętywała przekazywanych jej informacji. Jednak podczas ostatnich wakacji uległo to zmianie. Wysłaliśmy ją na kurs.

Wyjazd, który pozwoli oswoić się z danym językiem

Przeglądając wiele ofert wakacyjnego wypoczynku chcieliśmy znaleźć coś, co pozwoli połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli w tym przypadku naukę z relaksem. Było wiele możliwości z Hiszpanii, Francji, a także Włoch, gdyż jak wiadomo wspomniane miejsca najbardziej kojarzą się z wakacjami, jednak nam zależało na kraju anglosaskim. W końcu trafiliśmy na informację, że wyjazdy językowe są organizowane także w Anglii, a konkretnie na jej wybrzeżu. Być może pogoda nie będzie tam tak zniewalająca jak na Półwyspie Iberyjskim, ale Agnieszka zawsze chciała zobaczyć Wyspy. Sam wyjazd cenowo nieszczególnie różnił się od pozostałych ofert w związku z czym szybko podjęliśmy decyzję. Co ważne, wszystko było szczegółowo zaplanowane. Był to wypoczynek przeznaczony dla młodzieży w wieku gimnazjalno-licealnym. 

Na samym początku wszyscy uczestnicy rozwiązywali test określający ich poziom możliwości językowych na podstawie którego później podzielono ich na grupy zajęciowe. Każda z nich działała w swoim tempie i na innych zasadach. Lekcje były prowadzone przez Anglików dzięki czemu Agnieszka mogła się nieco osłuchać. W dodatku na co dzień również była otoczona językiem obcym w związku z czym wyjazd dał więcej niż kilka lat nauki.