Rolnicy potrzebowali rozrzutników
Praca przedstawiciela handlowego bywała bardzo ciężka. Jednak miałem w tym pewne doświadczenie i starałem się je wykorzystywać. Bardzo ważne dla mnie było podejście do klienta. Starałem się tworzyć długotrwałe relacje, które polegały na uzupełnianiu potrzeb konsumenta.
Handel porządnymi rozrzutnikami
Towarem jakim handlowałem były rozrzutniki. Specjalna maszyna pomagająca rozrzucać zawartość obornika po polu była narzędziem pracy dla wielu osób. Nowe modele dawały całkiem nowe możliwości. Ja musiałem znać wszelkie parametry związane z tymi mechanizmami. Moją grupą docelową klientów były osoby zajmujące się rolnictwem. Miałem z nimi stały kontakt i często wchodziłem w dialog. Oczywiście aby sprzedaż była efektywna musiałem poświęcać na swoje szkolenia wiele czasu. Zdarzały się sytuacje kiedy wraz z kolegami jeździłem na specjalne warsztaty o nowych typach rozrzutników, przyczep oraz traktorów. Tam miałem okazję zobaczyć na własne oczy różne zastosowania. Znając produkt mogłem w lepszy sposób go zaprezentować, a od tego wiele zależało. Wysokiej klasy rozrzutnik do obornika był wykonany w nowoczesnym stylu. Często sięgali po niego rolnicy z większą ilością hektarów. To pozwalało im o wiele szybciej wykonywać czynności związane z wywozem na pola uprawne obornika. Gwarancja, którą oferował producent była bardzo interesująca. Okazało się, że to również przyciągało sporą rzeszę zainteresowanych. Produkt, który oferowałem według mnie był na bardzo wysokim poziomie. Nie miałem trudności z jego rozprowadzaniem.
Lubiłem swoją pracę, ponieważ dobrze czułem się w tym produkcje. Miałem wykształcenie związane z rolnictwem i moja wiedza w tych obszarach była na wysokim poziomie. Handel rozrzutnikami i liczne szkolenia pomagały mi się rozwijać z tych obszarach.